Rok temu rozstając się z Gdańskiem ,myślałyśmy tylko o tym, żeby rok szybko minął i żeby znów stanąć  na trasie Rajdu Śladami Przeszłości Gdańska. Jest to jeden z naszych ulubionych rajdów harcerskich, zaraz po Swiętuchu, na którym prowadzimy swoją trasę „Piateczkę”. W zeszłym roku po raz pierwszy trafiliśmy na trasę organizowana przez Szczep Knieja i w tym roku już nie było wątpliwości ,na którą trasę się wybierzemy. Z niecierpliwością czekaliśmy na regulamin tegorocznego RŚPG, a gdy się tylko pojawił rozpoczęliśmy przygotowania. Tematem z którym mięliśmy się zmierzyć był Jan Heweliusz. Po raz pierwszy w całkowicie babskim składzie wsiadłyśmy do pociągu i pokonując prawie 600 km znalazłyśmy się w Gdańsku, już dzień przed rajdem i postanowiłyśmy wykorzystać ten czas tylko dla siebie. Nie zabrakło spaceru po Gdyńskim Skwerze Kościuszki, wygłupów na plaży, gorącej czekolady z lodami  i zabawnego romansidła w kinie. Piątek był już dniem rajdu. Rano stawiłyśmy się w Zespole Szkół Autonomicznych i zameldowałyśmy nasz patrol 38 Starachowickiej Drużyn Harcerskiej im.Emilii Plater na starcie.  Przez dwa dni z pięcioma patrolami na trasie, poznając Gdańsk, odkrywając jego tajemnice i  wykazując się własną inwencją twórczą :) Gra  „palce w prace” tak się spodobała dziewczynom, że nawet w w drodze powrotnej do domu było to jedno z zajęć w pociągu. Głuchy telefon z dodatkami, tez przysporzył nam sporo śmiechu :) Była Gala Oskarowa, na której dostałyśmy Oskara za najlepszą scenę filmową, która powstała podczas kręcenia filmu przedrajdowego „ Po ciemnej stronie księżyca” , a główne role w wygranej scenie odegrały Marysia Włoskowicz i Marysia Przygoda.  Podczas rajdu miałyśmy okazję po raz pierwszy być w Centrum Hewelianum. Aktywnie uczestniczyłyśmy w interaktywnej wystawie „Energia, Niebo i Słońce” podczas, której odkrywałyśmy tajemnice fizyki i astronomii, a także zrobiłyśmy sobie pamiątkowe zdjęcie z samym Heweliuszem. Rajd był dla nas również okazją do spotkania osób , o których tylko czytałyśmy w podręcznikach lub widziałyśmy w telewizji. Tylko jednego dnia na naszej drodze stanęli : Jurek Owsiak, córka Lecha Wałęsy-Maria, Daniel Gabriel Fahrenheit, czy Artur Schopenhauer. Kto miał okazję spotkać tyle osobistości w przeciągu kilku godzin ? :).  To co jeszcze długo będziemy wspominać to metamorfoza naszej starszej Marysi. Przeobraziła się ona w Lecha Wałęsę i opowiadała jak obaliła komunizm  :) Słowa jakich używała i cała historia obalenia komunizmu jest bardzo ciekawa i warto. Oby znalazła się w szkolnych podręcznikach. XXIV RŚPG minął bardzo szybko, był krótszy niż zwykle, mimo to zostawił nam wspaniałe wspomnienia, do których będziemy często wracać.  Po raz drugi dziękujemy ekipie ze Szczepu Knieja za gościnę i fantastyczną trasę. i choć do zwycięstwa na trasie brakło nam dosłownie punktu to drugie miejsce motywuje żeby wrócić tu jeszcze nie raz ! .